Wykształcenie jest tym, co przetrwa, kiedy już zapomnimy to, czego się nauczyliśmy. (B.F.Skinner)

Dla programu „Solidarna Szkoła”, organizowanego przez Centrum Edukacji Obywatelskiej i Europejskie Centrum Solidarności, przygotowałem zestaw projektów i gier edukacyjnych (tu można je zobaczyć), a przy okazji poproszono mnie o wpis na blogu projektu. Wpis zrobiłem, a teraz przenoszę go tutaj, bo ostatnio sporo podczas szkoleń rozmawialiśmy o wymaganiach – a ten wpis o wymaganiach właśnie, nie tylko o „Solidarności”, choć od niej się zaczyna…

Z rozmaitych powodów pierwsza „Solidarność” (pierwsza, to znaczy ta z lat 80.) budziła podziw na świecie i jest na świecie po dziś dzień źródłem inspiracji. Tym, co zaskakiwało wielu, był ujawniający się w działaniach ruchu paradoks „samoograniczającej się rewolucji”. Ile razy w historii toczyły się rewolucje, tyle razy mieliśmy do czynienia z narastającą falą, która załamywała się dopiero w jakichś tragicznych wydarzeniach. W Polsce rewolucja samoograniczała się, choć i tak skończyło się stanem wojennym – nie tyle jednak z powodu radykalizacji ruchu, ile z powodu braku wyobraźni u przedstawicieli reżimu. Zdolności samoograniczania się zabrakło komunistom.

Wartość samoograniczenia wspominam, bo wśród wielu wartości, które przywołuje się na naszym blogu w kontekście „Solidarności”, tej akurat brakuje. Tymczasem rzecz jest ważna, zwłaszcza tam, gdzie pojawia się władza, czyli np. w szkole.

Mały Książę rozmawiał kiedyś z królem, pamiętacie?

TOP